Wczoraj po południu miałam niesamowitą przyjemność uczestniczenia w warsztatach kulinarnych pt ‚ Poskromić przetwora’. Warsztat prowadzony był przez Latającą Kuchnię Baby Jagaty i był naprawdę świetny! Jestem wielką fanką starszych filmów Almodovara i to co mnie w nich zawsze urzekało,…
Jakiś czas temu, na blogu mamygadżety.pl przeczytałam wielce ciekawy wpis: http://mamygadzety.pl/kombinezon-przeciwdeszczowy-czyli-jesienny-niezbednik-kilkulatka/ Zainspirowana nim, wysłałam męża do Lidla po zestaw do chodzenia po kałużach dla Marcelka. Zestaw przeleżał w szafie 10 dni i doczekał się swojej premiery wczoraj :). Cały dzień…
Przeglądając blogi zauważyłam, że jedną z głównych zmór mam, jest planowanie obiadów i posiłków. Aby było smacznie, różnorodnie i zdrowo. Ja znalazłam na to sposób i chciałabym się nim z Wami podzielić – a nuż komuś się przyda :). Raz…
Dzisiaj na obiad wybrałam się do nowo otwartej burgerowni w Off Piotrkowska. Nie spodziewałam się niczego spektakularnego, ot jakaś nowinka na łódzkiej scenie kulinarnej. I jakież pozytywne zaskoczenie, burger był przepyszny! Mogę śmiało powiedzieć, że najlepszy jaki jadłam do tej…
Od pewnego czasu nasze menu obiadowe jest wegetariańskie. Po powrocie z wakacji 3 tygodnie temu czujemy wstręt do mięsa (ciągle i wszędzie potrawy mięsne) i po prostu mamy go dość. A poza tym teraz, jak jest sezon na zielone to…
Na samą końcówkę naszych wakacji udało nam się jeszcze zahaczyć o moich Dziadków w Gdyni. Jeżdżę do nich od dziecka i strasznie lubię te wizyty. Gdynia jest mała, zadbana i bardzo ładna, z bardzo przyjemną plażą miejską i pięknymi lasami.…
Czy ktoś miał okazję wysłuchać tytułowej piosenki? Jeśli nie, to nie zachęcam, a wręcz zniechęcam, bo piosenka jest absolutnie okropna (podobnie jak ‚Pomaganie jest trendy’ – ten sam sort). Mój Luby zjechał z pracy i postanowiliśmy odwiedzić jego rodzinę niedaleko…
Czas wakacji już minął, mój opis podróży jeszcze niekompletny, a jakoś tak weny brak. Niemniej jednak mam wolną chwilę, to opiszę chociaż nasz postój w gorących źródłach – świetne miejsce, a chyba niezbyt popularne – może ktoś jeszcze skorzysta :).…
Wczoraj wróciliśmy, wykończeni, ale bardzo zadowoleni z wyjazdy. Było naprawdę super! Ostatnie 3 dni spędziliśmy w Rzymie, piszę trochę nie po kolei, ale na świeżo. W Rzymie nocowaliśmy u Stefano, który akurat wyjeżdżał z córką na 3 dni za miasto,…
Kolejny dzień, niestety musieliśmy spędzić w drodze. Mieliśmy do przejechania ok 220km do naszego następnego hosta Alessandro, do nadmorskiej miejscowości Pietrasanta. Po drodze zahaczyliśmy o Modenę, gdzie obowiązkowo zjedliśmy lody i pochodziliśmy trochę po starówce, która jest przepiękna. Marcel zaś…
Na nasz 3 dzień we Włoszech, zaplanowaliśmy sobie wycieczkę do Comacchio, małego miasteczka na wschodnim wybrzeżu. Stwierdziliśmy, ah! 130km w jedną stronę to przecież tak niedaleko :). No i bardzo potem żałowaliśmy tej głupiej decyzji. Nie to, że miasteczko było…