• Spędziłyśmy w Göteborgu 5 pełnych dni, a szczerze mó…
    Czytaj dalej
  • Poznań z dziećmi Ostatnie cztery dni spędziliśmy w Poznaniu i jego okolicach …
    Czytaj dalej
  • Weekend w Torgau: Idealne Miejsce na Spędzenie Czasu z Rodziną W ostatni weekend odwiedziliś…
    Czytaj dalej
  • Drezno z dziećmi – atrakcje To była nasza 3 wizyta w Dreźnie i …
    Czytaj dalej
  • Budapeszt z Maluchem

    Budapeszt

    Do Budapesztu lecielismy
    ryanairem z Modlina. Lecialo sie krotko i przyjemnie – 1h 20 min. Pogode
    mielismy mieszana, jednego dnia strasznie lalo ale pozostale trzy dni
    bylo pogodnie. Mieszkalismy u finskiej studentki
    medycyny we wspanialej zydowskiej kamienicy. Po miescie poruszalismy
    sie metrem albo na piechote. Glownie zwiedzalismy place zabaw ;))).

    Miasto

    Budapeszt jest przepieknym
    miastem z niesamowita architektura. Kamienice sa wprost olsniewajace.
    Cale miasto ma charakter vintage. Bylam zdzwiona jakie sklepy znajduja
    sie w scislym centrum – wygladaly jak z lat 50
    – 60. A patrzac przez witryny zakladu fryzjerskiego mialo sie wrazenie,
    ze panie glownie wykonuja trwala na piwo :).

    Po miescie wozkiem jezdzi
    sie z latwoscia, wyjatkiem sa niektore stacje metra na ktorych nie ma
    wind. Ludzie sa przesympatyczni i prawdziwie uwielbiaja dzieci – ciagle
    ktos nas zaczepial, dotykal Marcela, usmiechali
    sie do niego a jeden pan pokazywal Marcelowi zdjecia swojego wnuczka.
    Ceny sa nieco wyzsze niz w Polsce. Odnosnie kulinariow to nie mielismy
    szczescia i nie udalo nam sie zjesc nic smakowitego, co trafialismy do
    jakiejs restauracji to jedzenie bylo naprawde
    paskudne.

    Zwiedzanie

    Co prawda nie zwiedzilismy
    za duzo muzeow i kosciolow, ale za to spedzilismy mily czas w parkach
    oraz na placach zabaw. Nie wiem jak poza centrum, ale w centrum
    Budapesztu jest naprawde bardzo duzo dobrej jakosci
    placow zabaw. Sa nowoczesne i bardzo przyjemne, Marcelowi sie bardzo
    podobalo.

    Nasze ulubione miejsca:

    – wyspa Malgorzaty – ogromny park, bardzo przyjemny, znajduje się tam przyjemny plac zabaw, ogromny park idealny do spacerów oraz mini zoo, w któym Marcelowi bardzo się podobało, były tam kaczki, króliki, koniki i inne zwierzątka
     
    – Łaźnia Széchenyiego – znajduje się w parku Varosliget, jest to największy kompleks term i basenów w Europie. Wody do kąpieli zawierają sód, wodorowęglan wapnia i magnezu, siarczany, fluorki. Kompleks jest ogromny i można również skorzystać z różnych zabiegów spa, takich jak masaże. Fajna atmosfera panuje w tej łaźni, najwięcej gości jest miejscowych, starszych dziadków, grają sobie w szachy i urządzają pogawędki. Marcelowi się podobało, ale on i tak uwielbia wszelaką wodę.

    – obie strony, Buda i Pest są przepiękne, spacerowaliśmy dużo i bardzo nam się podobało, no i oczywiście wszystkie mosty są przepiękne



     

    – polecam też gorąco wizytę na hali targowa Vásárcsarno – jak to na targu – pełno smakowitości, interesujących ludzi i atmosfera targu – zgiełk i harmider , a dodatkowo można zrobić zapas papryki w proszku, ja do tej pory mam jeszcze dwa opakowania 🙂


    Do Budapesztu na pewno wrócimy, bo czuję mały niedosyt. Poza tym znajduje się tam wspaniały teatr lalkowy, który koniecznie musimy odwiedzić z Marcelem. Ciekawa jestem również okolic Budapesztu. No ale to za jakąś chwilkę, kiedy druga fasolka podrośnie :). Pozdrawiam!!!




    1 komentarz

    1. 23 października 2013 / 05:46

      podróże to moje drugie ja, nie chcąc rezygnowac z podróżowania na większe i mniejsze odległości zabieram Julkę ze sobą. Budapeszt – marzenie – byłam raz przejazdem (dosłownie, źle skręciłam z obwodnicy i wladowałam się do centrum) Może za rok na dłużej uda Nam się tam zawitać.

      A tym czasem
      Zapraszam do zabawy – Liebster Blog Award – pozwoliłam sobie nominować Cię 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


    Looking for Something?