Wczorajszy dzień spędziliśmy bardzo intensywnie, ale z przymusowymi przerwami – znów na przemian lało jak z cebra i świeciło piękne słońce. Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza i ciągle pada niestety. Ja dzisiaj mam dzień ‚wolny’ – chłopaki kupili bilety na…
Pierwszy raz byłam w Lizbonie 10 lat temu na spotkaniu organizowanym przez międzynarodową wspólnotę ekumeniczną Taize. Totalnie się wtedy zakochałam w tym mieście. Mimo bardzo ograniczonego budżetu i dosyć wysokiej ceny biletu, jednym z miejsc, które odwiedziłam, było Oceanarium, .…
Dzisiaj mała wymiana – moje dwie młodzsze siostry pojechały do domu, do Polski, a z Francji przyjechała kolejna siostra :)). Pogoda piękna, słoneczko przygrzewa, od rana więc wybrałyśmy się na spacer po okolicy. Pozdrawiamy!!! Pomnik odkrywców Marcel i Pomnik Odkrywców…
Jak wyjeżdżałam, to tak sobie obiecywałam, że pisać będę co najmniej co drugi dzień. Ale oczywiście, nie było mi dane. Co odpalałam kompa, to było: mama bajkę!!! O dżizas, potrzebuję drugiego komputera! :), albo tysiąca bajek na dvd. A teraz…
Witajcie! Jesteśmy! Do Lizbony dotarliśmy już w niedzielę przed południem, ale dopiero dzisiaj mam chwilkę żeby wszystko opisać (pada). Podróż oczywiście rozpoczęliśmy w Łodzi – mój Tata zawiózł nas do Warszawy. Trochę za późno wystartowaliśmy, ale udało nam się dotrzeć…
Tak już się zbieram z tym wpisem parę dobrych miesięcy, a niedługo to już będę mogła napisać, że lat :). Na Malcie byliśmy dwa lata temu w kwietniu, wróciliśmy w Wielką Niedzielę. Wybraliśmy się tam, gdyż znaleźliśmy bardzo tanie bilety…
Budapeszt Do Budapesztu lecielismy ryanairem z Modlina. Lecialo sie krotko i przyjemnie – 1h 20 min. Pogode mielismy mieszana, jednego dnia strasznie lalo ale pozostale trzy dni bylo pogodnie. Mieszkalismy u finskiej studentki medycyny we wspanialej zydowskiej kamienicy. Po miescie poruszalismy…
Na samą końcówkę naszych wakacji udało nam się jeszcze zahaczyć o moich Dziadków w Gdyni. Jeżdżę do nich od dziecka i strasznie lubię te wizyty. Gdynia jest mała, zadbana i bardzo ładna, z bardzo przyjemną plażą miejską i pięknymi lasami.…
Czy ktoś miał okazję wysłuchać tytułowej piosenki? Jeśli nie, to nie zachęcam, a wręcz zniechęcam, bo piosenka jest absolutnie okropna (podobnie jak ‚Pomaganie jest trendy’ – ten sam sort). Mój Luby zjechał z pracy i postanowiliśmy odwiedzić jego rodzinę niedaleko…
Czas wakacji już minął, mój opis podróży jeszcze niekompletny, a jakoś tak weny brak. Niemniej jednak mam wolną chwilę, to opiszę chociaż nasz postój w gorących źródłach – świetne miejsce, a chyba niezbyt popularne – może ktoś jeszcze skorzysta :).…
Wczoraj wróciliśmy, wykończeni, ale bardzo zadowoleni z wyjazdy. Było naprawdę super! Ostatnie 3 dni spędziliśmy w Rzymie, piszę trochę nie po kolei, ale na świeżo. W Rzymie nocowaliśmy u Stefano, który akurat wyjeżdżał z córką na 3 dni za miasto,…