Mimo, że w Berlinie mieszkamy już ponad 3 lata, to wciąż wiele atrakcji rodzinnych jest dla nas nieznanych. Podobnie rzecz miała się z Muzeum Culinarium. Culinarium znajduje się na farmie Domäne Dahlem na której co prawda dawno temu byliśmy, aczkolwiek muzeum wtedy nie odwiedziliśmy.
Culinarium jest to muzeum znajdujące się w budynku stajni pochodzącej z początku 19 wieku. Znajduje się tam wystawa w całości poświęcona jedzeniu, a myślą przewodnią tej wystawy jest „Od pola do talerza”. Wystawa ta ma za zadanie przybliżyć dzieciom tematykę jedzenia i robi to w naprawdę świetny sposób. Muzeum jest nowoczesne i bardzo ładnie wizualnie przygotowane, można się dowiedzieć różnych ciekawostek na tematy powiązane z jedzeniem, np. innowacyjności wprowadzanych w sektorze spożywczym, przyzwyczajeniach kulinarnych, sezonowości, czy jak to było za czasów DDR.
Na ostatnim piętrze z kolei jest część przeznaczona całkowicie dla dzieci: est strefa zabawy i stoiska przy których dzieci mogą rozwiązywać zagadki związane z jedzeniem i w czasie tych aktywności dowiedzieć się różnych ciekawostek (np. gdzie jest więcej cukru w keczupie czy jogurcie?). Jest także rower, na którym można popedałować i spalić tyle kalorii ile uzyskujemy podczas zjedzenia jednego cukierka, a potem dziecko w ramach nagrody dostaje takiego właśnie cukierka od pani w kasie :).
Tablice informacyjne są w języku angielskim i niemieckim, muzeum jest czynne od środy do niedzieli, a wstęp kosztuje 5 euro za dorosłego, a dzieci do 18 roku życia nie płacą.
Muzeum nie jest duże, ale moim zdaniem jest to zaleta, gdyż informacje nie przytłaczają, a dzieci mają ochotę dalej odkrywać.