Dzisiaj chciałabym Wam napisać o moim ostatnim, bardzo ciekawym odkryciu.
A mianowicie o pomarańczach z Sycylii i różnych innych pysznościach.
Któregoś tam wieczoru, jak Marcel smacznie spał, jak zwykle buszowałam w internecie i trafiłam na taki bardzo ciekawy wpis na blogu:
a że jestem niepoprawnym łakomczuchem i uwielbiam świeże, sezonowe produkty, najlepiej ekologiczne, czym prędzej udałam się na stronę tej farmy:
http://www.incampagna.pl/jak_pracujemy/sprzedaz_bezporednia/
No i czym prędzej zamówiłam sobie swoje własne coubotto 🙂 .
Wszystko jest po prostu przepyszne!!!
A zamówiłam:
– awokado (3.5 kg) – nigdy nie jadłam lepszego, po prostu rozpływa się w ustach
– świeżą oliwę (1l) – ma mocny, intensywny smak, super do każdej sałatki
– cytryny (2kg) – już robiłam z nimi i ciasto i babeczki (tak żeby się nawet skórka nie zmarnowała), bardzo aromatyczne
– pomarańcze (5kg) – pomarańcze to największy hicior – wyglądają bardzo niepozornie, ale po prostu rozpływają się w ustach, są słodkie, pyszne, po prostu niebo w gębie :), a do tego krwisto czerwone, nie jadłam jeszcze nigdy tej odmiany, pyszne w sałatce z mozarella i rukolą
– miody z kwiatów pomarańczy – smaczne – ale nie czuję żadnej szczególnej nuty smakowej, Marcel uwielbia kanapki z tym miodkiem
– mydło – jeszcze nie otworzone
Zachęcam mocno do zakupów, bo naprawdę warto. Za tą paczkę zapłaciłam 268 już z przesyłką. W niektórych miastach działają grupy zakupowe (np. w Krakowie) i można sobie zamówić np tylko 3kg pomarańczy 🙂 – na spróbowanie. Ja żałuję, że u nas w Łodzi nie ma.
Zamówienia można składać raz w miesiącu i nowa tura jest aktualnie otwarta. Zamówienia można składać do 13 marca.
Same pyszności, naprawdę warto :)).
Pozdrawiam! I idę zjeść pomarańczkę :).