• Spędziłyśmy w Göteborgu 5 pełnych dni, a szczerze mó…
    Czytaj dalej
  • Poznań z dziećmi Ostatnie cztery dni spędziliśmy w Poznaniu i jego okolicach …
    Czytaj dalej
  • Weekend w Torgau: Idealne Miejsce na Spędzenie Czasu z Rodziną W ostatni weekend odwiedziliś…
    Czytaj dalej
  • Drezno z dziećmi – atrakcje To była nasza 3 wizyta w Dreźnie i …
    Czytaj dalej
  • Icod de los Vinos


    Witajcie! Wiem, wiem, że ogromne zaległości ale nie mam tu internetu. Dzisiaj trochę nie w kolejności, ale tylko dak mogę dodać wpis. Pozdrawiam, może uda mi się trochę podkradać internet :)!
    Dzisiaj postanowiłam się wybrać do miejscowości położonej
    najbliżej mojego obecnego miejsca zamieszkania – Icod de los Vinos. W
    przewodniku Lonely Planet nie było za dużo dobrego o tym miasteczku, ale nie
    jest wcale tak źle.
    Najważniejszym punktem turystycznym tego miasteczka jest
    drago tree – najstarsza dracena na świecie, która ma podobno ponad 1000 lat. Aby
    się do niego dostać i obejrzeć z bliska, należy zakupić bilet: dorośli
    4euro/dzieci 2.5 euro. Ja zrezygnowałam z tej przyjemności, zwłaszcza, że
    drzewo świetnie widać z Plaza San Marcos – bardzo przyjemnego parku, na którym
    znajduje się mały, przyjemny plac zabaw.
    Następnie udaliśmy się z Marcelem na spacer po mieście,
    wszędzie w megafonów rozbrzmiewały okropne popowe, świąteczne hity. Na
    szczęście Marcel wkrótce usnął, a ja udałam się do biblioteki na darmowy
    internet.
    Później udaliśmy się na plażę San Marcos, wybrałam się na
    piechotę, bo droga była w dół no i w połowie niemiła niespodzianka – droga
    zamknięta, ze względu na spadające kamienie. No to dawaj pod górę z Marcelem w
    nosidle, pchając wózek. Umierając ze zmęczenia 😉 zatrzymałam jakiś samochód,
    żeby dowiedzieć się czy na plażę można dojść jakąś inną drogą. Pan próbował coś
    tłumaczyć, a że ni słowa po angielsku nie umiał, a ja chyba kiepsko wyglądałam,
     pan chwycił nasz wózek, wsadził do
    samochodu i zawiózł nas na tą plażę. Plaża malutka, w połowie zamknięta ze
    względu na duże fale, ale znalazł się mały placyk zabaw i Marcel miał frajdę, a
    widoki też były super.
      
    No i na koniec znaleźliśmy super figloraj Indian Park–
    niedaleko stacji autobusowej (za którą również znajduje się mały placyk zabaw)
    . Naprawdę świetne miejsce, bardzo przyjazne dzieciom, przemiła właścicielka, a
    koszt to tylko 2 euro za godzinę. Czynne codziennie od 9 – 13 i 15:30 – 19.
    Dzieci powyżej 2 roku życia można zostawić i pani się nimi zaopiekuje.
    Adres: Indian
    Park, Calle de Infanta Isabel no 1, Icod de los Vinos
    Po powrocie do domu Marcel padł, a ja odpoczywam :). Pozdrawiamy!!!

    Dodaj komentarz

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


    Looking for Something?